Witajcie :)
Rok 2018 jest moim rokiem zagłębiania się w klasykę.
Postanowiłam zacząć od "Damy Kameliowej" Aleksandra Dumasa (syna).
źródło: stopklatka.pl
Nie czytałam o książce żadnych opinii, w zasadzie nic o niej nie wiedziałam, nawet tego, że autorem nie jest "TEN" Dumas. Myślałam - ot zwykły romans. Nic bardziej mylnego.
Książka zawładnęła mną w całości. Tytułowa Dama Kameliowa (Małgorzata Gautier) wzorowana jest na autentycznej biografii Marie Duplessis, ekskluzywnej kurtyzany. Musimy pamiętać, że XIX wieku kurtyzany były postrzegane odrobinę inaczej niż w dzisiejszych czasach. Między innymi również dlatego warto książkę przeczytać, świetnie pokazuje specyfikę ówczesnych czasów.
Wracając jednak do naszej bohaterki, panna Gautier całe życie otoczona tłumem mężczyzn którzy ją uwielbiali nigdy w życiu nie zaznała szczerej miłości, do czasu, gdy poznaje Armanda.
Bardzo młody, niezmiernie zakochany, jest w stanie zrobić dla niej wszystko. Na początku wydawać się może, że miłość ta nie jest prawdziwa, bardziej szaleńcza, zachłanna...
"Kochałem ją tak, że w uniesieniu miłosnym przychodziło mi na myśl, czy nie zabić jej, aby nie należała do nikogo."
...jednak później z każdą stroną przekonujemy się, że jest zupełnie inaczej. Szczęśliwego zakończenia nie będzie. Nie spoileruję Wam końca. O śmierci Małgorzaty dowiadujemy się już na pierwszych stronach.
W książce panuje istna hiperbola uczuć - od szczęścia po rozpacz, od tęsknoty po nienawiść, nie znajdziemy w niej przewidywalnego , słodkiego romansu które to w ostatnim czasie tak bardzo zalewają nasz rynek.
Od napisania książki minęło 170 lat, a my nadal często potrafimy, tak jak główni bohaterowie, mistrzowsko komplikować sobie życie uczuciowe. Dumas miał racje pisząc:
"Świat niepotrzebnie się starzeje, bo nie wyciąga wniosków z upływu czasu i nie staje się przez to mądrzejszy."
Książka jest istną skarbnicą cytatów. Polecam z czystym sercem.
"Litujecie się nad ślepcem, który nigdy nie widział światła dziennego, nad głuchym, który nigdy nie słyszał głosów przyrody, nad niemym , którego dusza nigdy nie mogła się wypowiedzieć, a nie chcecie, pod fałszywym pretekstem wstydu, litować się nad ślepotą serca, nad głuchotą duszy, nad niemotą świadomości[...]"
"Nie ograniczajmy szacunku do kręgu rodziny, nie sprowadzajmy wyrozumiałości do egoizmu."
"Zło jest tylko próżnością, bądźmy dumni z dobroci"
"[...] Wielkie mieści się w małym. Dziecko jest małe, a przecież nosi w sobie człowieka. Mózg jest niewielki, a zawiera w sobie myśl. Oko jest tylko punktem, a ogarnia mile."
Moja ocena 9/10
liczba stron : 224
Pozdrawiam ciepło w te mroźne dni :)
Iz.
Czytałem wieki temu. Nazywam książkę ciepluchem. Ociepla serce
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, ociepla i w pewnych miejscach zasmuca..
UsuńNie jestem w stanie zliczyć, ile razy czytałam. Niezmiennie mnie zachwyca.
OdpowiedzUsuńPewnie i ja sięgnę jeszcze nie jeden raz :)
UsuńNie czytałam. Jakoś nie mogę się przekonać do klasyki.
OdpowiedzUsuńNie wszyscy lubią, to prawda, ale dla Damy warto się przemóc :)
UsuńSuper! Ja również zabrałam się za klasykę w tym roku, więc z chęcią dopisze do swojej listy"Damę Kameliową" :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dawno temu ale chętnie sobie teraz odświeżę:)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńA ja... ledwo kojarzę, kim jest ten autor. Cóż, człowiek uczy się całe życie ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za klasyką :D Od Dumasów lubię za to Trzech Muszkieterów, ale to jednak wielka przygoda, a nie karuzela emocji :D
OdpowiedzUsuńMam ogromny sentyment do tej książki, aż narobiłaś mi ochoty, żeby sobie ją odświeżyć :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Wracam więc do zaczętej niegdyś Damy!
OdpowiedzUsuń