"Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią"
Andrzeja Sapkowskiego nikomu przedstawiać nie trzeba, jednak "nie tylko Wiedźminem człowiek żyje", dlatego ciekawiło mnie jak autor potraktuje zbiór opowiadań. Tak oto, dzięki przyjaciołom w moje ręce trafiła Maladie - zbiór dziesięciu wspaniałych opowiadań.
Pozycja nie do końca zaspokoi znawców twórczości polskiego Mistrza fantastyki. Opowiadania były publikowane już wcześniej, jednak niech Was to nie zraża! Każde z nich poprzedzone jest wstępem autora w którym opisuje okoliczności powstania, przytacza ciekawostki, wspomina które jest jego ulubionym, co, przynajmniej dla mnie, pozwala spojrzeć szerszym okiem na każde z nich.
Pozycja nie do końca zaspokoi znawców twórczości polskiego Mistrza fantastyki. Opowiadania były publikowane już wcześniej, jednak niech Was to nie zraża! Każde z nich poprzedzone jest wstępem autora w którym opisuje okoliczności powstania, przytacza ciekawostki, wspomina które jest jego ulubionym, co, przynajmniej dla mnie, pozwala spojrzeć szerszym okiem na każde z nich.
Każdy zbiór ma to do siebie, iż znajdziemy w nim pozycje lepsze i gorsze, co oczywiście jest kwestią gustu. Maladie mieści w sobie opowiadania które ucieszą fanów klasycznej fantastyki, science fiction, horrorów czy też nietypowych romansów :)
Jako, że jednoczę się z fanami fantastyki klasycznej najbardziej przypadły mi do gustu " Droga z której się nie wraca" oraz tytułowe "Maladie". To pierwsze napisane w roku 1988, poprzedziło sagę o Wiedźminie, poznajemy w nim między innymi jego matkę. Dużo w nim magii, walki, mroku.
Maladie natomiast, najmłodsze ze wszystkich, jest dużo subtelniejsze, dużo w nim miłości, tęsknoty. "(...) pomyślałem, że w samej rzeczy, uczucie może być potężną siłą. Ale równą moc ma jego długi, dotkliwy i przemożny brak."
Prócz tych dwóch "perełek" w głowie utkwiło mi również "Tandaradei!" nietypowe, można powiedzieć - nieco schizofreniczne i chyba dlatego tak fascynujące.
Antologię polecam każdemu. Chyba nie będzie osoby która nie znalazłaby tu czegoś dla siebie. Książka będzie idealna jeśli nie miało się styczności z twórczością Sapkowskiego, oraz dla tych którzy są jej miłośnikami. Znajdzie się również coś dla miłośników kotów :)
Pozdrawiam,
Iz.
Niedługo konkurs. Bądźcie czujni ! :)
Jako, że jednoczę się z fanami fantastyki klasycznej najbardziej przypadły mi do gustu " Droga z której się nie wraca" oraz tytułowe "Maladie". To pierwsze napisane w roku 1988, poprzedziło sagę o Wiedźminie, poznajemy w nim między innymi jego matkę. Dużo w nim magii, walki, mroku.
Maladie natomiast, najmłodsze ze wszystkich, jest dużo subtelniejsze, dużo w nim miłości, tęsknoty. "(...) pomyślałem, że w samej rzeczy, uczucie może być potężną siłą. Ale równą moc ma jego długi, dotkliwy i przemożny brak."
Prócz tych dwóch "perełek" w głowie utkwiło mi również "Tandaradei!" nietypowe, można powiedzieć - nieco schizofreniczne i chyba dlatego tak fascynujące.
Antologię polecam każdemu. Chyba nie będzie osoby która nie znalazłaby tu czegoś dla siebie. Książka będzie idealna jeśli nie miało się styczności z twórczością Sapkowskiego, oraz dla tych którzy są jej miłośnikami. Znajdzie się również coś dla miłośników kotów :)
Pozdrawiam,
Iz.
Niedługo konkurs. Bądźcie czujni ! :)